Inna dusza
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Na F/Aktach
- Wydawnictwo:
- Od deski do deski
- Data wydania:
- 2015-05-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-05-22
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365157003
- Tagi:
- literatura polska
- Inne
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Literatura piękna.
Ale chyba są inne duchy, wiesz, takie, co żyją w człowieku obok tych naszych dusz, zwyczajnych. I czegoś tam sobie chcą. Niektóre są ciche, inne głośne. Wrzeszczą, hałasują. To jest nie do wytrzymania. Znaczy, tak mi się wydaje, że z takim duchem w środku strasznie ciężko żyć, zwłaszcza jak on chce czegoś, na co ty nie masz ochoty.
Miasto. Zniszczone, obdrapane i brudne kamienice. Zmęczeni ludzie w ubłoconych, wiecznie spóźnionych i zatłoczonych autobusach. Przygnębienie i pustka. I nagle w jednej głowie kiełkuje ta dziwna myśl, nieodparte pragnienie. Bez motywu, bez powodu, jak głód. Tak jakby ciało przejmowała inna dusza, która nakazuje to zrobić, i nie można od niej uciec.
Pewnego dnia miasto zatrzyma się przerażone zbrodnią.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Bydgoszcz i bestia
„Inna dusza” Łukasza Orbitowskiego jest bardzo udaną drugą częścią projektu wydawniczego zainicjowanego przez Tomasza Sekielskiego. Serię Na F/Aktach tworzą fabuły skonstruowane na podstawie wstrząsających i bulwersujących opinię publiczną autentycznych zdarzeń kryminalnych. Jako że literatura non fiction w ostatnich latach cieszy się sporym zainteresowaniem czytelników (niewątpliwy sukces komercyjny wydawnictwa Od Deski Do Deski) zaznaczyć należy, iż książka Orbitowskiego – podobnie zresztą jak inicjująca cykl powieść „Preparator” Huberta Klimko-Dobrzanieckiego – jest fikcją utkaną na bazie doniesień z sali sądowej, tym razem w Bydgoszczy. Sugeruję to, gdyż nietrudno czasem o czytelniczą omyłkę zestawiającą tego typu prozę fikcjonalną z reportażem.
O ile Hubert Klimko-Dobrzaniecki we wspomnianej przeze mnie powieści skupiał się raczej na zagmatwanych, podszytych psychologią interakcjach pomiędzy bohaterami, o tyle autor „Szczęśliwej ziemi” zarzuca całkowicie konstytutywne dla swojej wcześniejszej twórczości motywy fantasty na rzecz czystego realizmu i niezwykle nostalgicznie odmalowuje lata dziewięćdziesiąte. I bardzo dobrze mu to wychodzi. Dla mnie ta niezwykle szczegółowo rozbudowana warstwa społeczno-obyczajowa jest najbardziej w „Innej duszy” wartościowa. O dziewięćdziesiątych napisano w prozie fabularnej mnóstwo. Najpierw mitologizowano tę dekadę, potem zaś ją demonizowano, a tak czy inaczej często ostatnie dziesięciolecie XX wieku było punktem odniesienia dla pisarzy z różnych pokoleń. I Orbitowski dołożył do tego zbioru tekstów literackich swój prywatny obraz tamtych lat, utwór intrygująco skonstruowany, błyskotliwie napisany, a zarazem rozliczający ten czas raczkującego kapitalizmu, zachłyśnięcia się zachodnim stylem życia, dotąd niedostępnym i ograniczanym. Orbitowski daleki jest od stwierdzeń, że kapitalizm rodzi jednostki patologiczne i aspołeczne. „Innej duszy” nie sposób postawić na półce z powieściami prozaików krytykujących kapitalizm (Sieniewicz, Odija, Shuty, Witkowski),jednak jest ona bardzo wartościową literacką podróżą w minione. Czytam tę powieść nie tyle jako historię bestialskiego mordercy, a raczej jako wiarygodną narrację o czasach flipperów, które stały w co drugim barze, okresie kiczowatej muzyki dance piratowanej na potęgę na taśmach magnetofonowych i grach, których tytułów nikt już dziś nie pamięta.
Doskonale wiemy, jakie czynniki ukształtowały mordercę w „Preparatorze”. U Orbitowskiego raczej próżno szukać przyczyn wskazujących, dlaczego Jędrek zabijał. Był on po prostu jednostką o wyraźnych skłonnościach psychopatycznych, a zarazem chłopakiem wyalienowanym z otoczenia, skażonym złem. Ani dom rodzinny, ani środowisko rówieśników nie uczyniły z Jędrka zimnego zabójcy. Ciężko więc domniemywać, co rozbudziło w nim morderczy instynkt. Był przecież bardzo zdolnym cukiernikiem, a nade wszystko osobą inteligentną, synem szanującym rodziców, uczynnym młodzieńcem, który pomaga starszym. Jędrek był labilny emocjonalnie – z oddanego, sympatycznego i pracowitego przystojniaka w jednej chwili przeradzał się w impulsywnego, niebezpiecznego, bo napędzanego nienawiścią do otoczenia degenerata (sytuacje z panią Wandą, ojcem, kumplem w Legii Cudzoziemskiej itp.). Poprzez konstrukcję postaci Jędrka Orbitowski obala poniekąd stereotypowe realizacje figury mordercy w literaturze. Gdyby rozumować w obiegowy sposób, rzeklibyśmy, że to raczej Krzysiek Hoppe – kolega Jędrka, a zarazem drugi narrator powieści – jest zdolny zabić z racji patologicznych układów panujących w jego rodzinnym domu. W finale okazuje się jednak, że po latach ten biedny i skrzywdzony przez ojca chłopak zajmuje wysoką pozycję społeczną, zaś Jędrek siedzi w więzieniu.
Portret mordercy idealnie wtapia się w przestrzeń mrocznej Bydgoszczy, miasta nieprzyjaznego dla ludzi chcących coś osiągnąć, miasta seksualnych dewiantów (Szalony Fido),alkoholików, złodziei, ofiar transformacji ustrojowej, miejsca, gdzie prowadzi się szemrane interesy. Wielką zaletą „Innej duszy” jest tak zwany realizm miejsca. Na kartach powieści Orbitowskiego możemy bowiem zapuszczać się w podróż po tym mieście, wraz z młodocianymi, zyskującymi swe pierwsze inicjacyjne doświadczenia bohaterami włóczyć się pomiędzy odrapanymi blokami, wchodzić w cuchnące bramy, przemykać podejrzanymi zaułkami czy jeździć na rowerach. Bydgoszcz, która wyłania się z „Innej duszy” to miasto skażone niczym Kraków w „Przypadku Alicji” Aleksandry Zielińskiej, Wałbrzych w „Ciemno, prawie noc” Joanny Bator czy Warszawa w ostatniej powieści Jakuba Żulczyka.
Warto również powiedzieć kilka słów na temat formy powieści Orbitowskiego. Autor „Zapisków nosorożca” stworzył klasyczną, nieeksperymentalną powieść społeczno-obyczajową. Wątek kryminalny staje się w niej pretekstem do przeprowadzenia wiwisekcji pewnej zbiorowości na tle rodzącego się konsumpcjonizmu i przemian społecznych. Klamrę spajającą fabularną historię Jędrka, Krzyśka i Darka stanowią – na początku narracji rok 2013 – kiedy to poznajemy Jędrka odsiadującego wyrok w więzieniu oraz w finale, 2014 – czas refleksji i dokonywanych przez Krzyśka podsumowań tego, co przyniosła wspomnianym bohaterom druga połowa lat dziewięćdziesiątych. Krzyśkową nostalgię, pomimo traumy, która naznaczyła wszystkich, wyrażają jego słowa: Na bydgoskim dworcu niespodziewanie nawiedza mnie myśl, że wszystko, co ważne, przydarzyło mi się wiosną 1999 lub wcześniej (…) Tamte lata, czas z Jędrkiem, pamiętam bardzo wyraźnie. Znam ówczesne nadzieje, smaki, kolory. Jak wiemy, estetyka nostalgii unieważnia czas teraźniejszy, a uwzniośla minione. Paradoksalnie, Krzyśkowi obecnie żyje się lepiej, lecz to, kim jest zawdzięcza inicjacyjnej relacji z demonicznym Jędrkiem. Trzecioosobową obiektywną narrację dopełnia podszyta całym wachlarzem emocji opowieść Krzyśka, obok Jędrka, bodaj najważniejszej postaci „Innej duszy”. Dzięki takiemu rozwiązaniu powieść Orbitowskiego zyskuje na autentyczności i głębi, gdyż nie jest zredukowana do czystej faktografii, lecz akcentuje skomplikowane i skonfliktowane wnętrze mordercy. A kto, jak nie przyjaciel, potrafi opisać stan wnętrza kogoś bliskiego? Mimo tego nawet Krzysiek nie wie, dlaczego Jędrek dokonał morderstwa. Potrafi go tylko scharakteryzować.
Zarówno „Inna dusza” Łukasza Orbitowskiego, jak i „Preparator” Huberta Klimko-Dobrzanieckiego to powieści wstrząsające, a ich fabuły zanurzone w autentyku wnoszą nową jakość do polskiej prozy. Zobaczymy, czym uraczą nas Sylwia Chutnik i Wojciech Kuczok, bowiem ich narracje ukażą się w Serii Na F/Aktach w najbliższym czasie. Aż strach przypuszczać, jacy dewianci wyłonią się z następnych książek wydawnictwa Sekielskiego.
Justyna Anna Zanik
Oceny
Książka na półkach
- 4 488
- 4 210
- 872
- 156
- 111
- 47
- 43
- 43
- 40
- 39
OPINIE i DYSKUSJE
Pierwsze wydanie Innej Duszy wyszło prawie dokładnie 9 lat temu. Już dłuższy czas się za nią zabierałem, w końcu tytułem czytelniczej odmiany się udało. I jak dobrze, że Pan Autor, Orbitowski Łukasz niejaki, zwykł był pisać książki rzadko, powoli, i niedużo. Bo jakość tego co wypuszcza jest nieprawdopodobna, a przeczytane powieści zostają w człowieku na długo, by to rzec, na zawsze. W myśl #przemijajzorbitowskim z całą pewnością można zagłębić się w karty powieści Inna Dusza z gwarancją, że nie będzie to zmarnowany czas. Książka, choć oparta na prawdziwych wydarzeniach, nie jest reportażem.
Jak sam Wydawca wskazuje, magicznie opisane lata 90, czas trudny ale i pełen nadziei, niesamowicie uchwycony przez Autora z iście reporterską dokładnością. Mentalność ludzka, warunki w jakich przyszło bytować w różnych poziomach ekonomicznych polskich rodzin łącznie z trawiącym rodziny pożarem nałogu alkoholowego, aż po nadzieję na lepsze jutro. W tym wszystkim trzech przyjaciół, dorastających chłopaków mających marzenia, plany.
I morderstwo.
W samej powieści nie sposób nie zauważyć ścigającego sprawcę miecza sprawiedliwości, który niczym w Zbrodni i karze kroczy nieubłaganie, choć nieco inaczej niż u Bułhakowa. Niestety sprawiedliwość ta jest leniwa, ospała i gdyby nie błędy mordercy być może nigdy nie dosięgłaby celu. Bardzo obrazowo przedstawione czasy bydgoskiej rzeczywistości lat 90, ich właściwie końcówki, że gdyby nie wydarzenia będące osią fabularną, można by powiedzieć że to świetna podróż sentymentalna. Powrót do przeszłości trochę jest, ale jest to powrót ciężki, brudny, bardzo gorzki, bo w istocie wiedząc od samego początku kto jest sprawcą, na scenie powieści szukamy rozwiązanie nie kto zabił, a dlaczego. Co siedziało w duszy chłopaka, który sięgnął po nóż? Dlaczego został mordercą? Można powiedzieć, że takie trochę studium psychologiczne mordercy, obraz psychiki psychopaty, tego jak funkcjonuje, jak niszczy wszystko na swojej drodze, nie tylko narzędziem zbrodni. Bardzo niepokojące, jak bardzo trudno jest zidentyfikować taką osobę we własnym gronie.
Orbitowski ma szczególny styl pisania, w trakcie czytania odniosłem wrażenie, że nieco reportersko, ale bez silenia się na wywołanie emocji. Da się płynąć z wydarzeniami, lekko sprawozdawczo, ale na skrót do czytelniczej świadomości czując gorycz ale i dobre momenty tamtego okresu. Jakże chciałoby się wrócić. Wracając jednak do samej książki, jest określona jako literatura piękna, zwykła proza, ja bym jednak zaryzykował twierdzenie, że w pewnych aspektach, może pochodzić pod thriller psychologiczny. Prawie nie do zidentyfikowania, jak psychopata.
To jest kawałek bardzo dobrej literatury.
27.05.2024 r.
Pierwsze wydanie Innej Duszy wyszło prawie dokładnie 9 lat temu. Już dłuższy czas się za nią zabierałem, w końcu tytułem czytelniczej odmiany się udało. I jak dobrze, że Pan Autor, Orbitowski Łukasz niejaki, zwykł był pisać książki rzadko, powoli, i niedużo. Bo jakość tego co wypuszcza jest nieprawdopodobna, a przeczytane powieści zostają w człowieku na długo, by to rzec,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGłównie jednak lata 90 dla kogoś kto pamięta te czasy i związane z nim nadzieję książka zadziała jak pocztówka z dawnych lat. Dobra literatura.
Głównie jednak lata 90 dla kogoś kto pamięta te czasy i związane z nim nadzieję książka zadziała jak pocztówka z dawnych lat. Dobra literatura.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Inna dusza" Łukasza Orbitowskiego to poruszająca powieść, która przenosi czytelnika w lata 90. XX wieku, do mrocznej atmosfery Bydgoszczy. Autor znany ze swojego talentu do budowania intensywnych i przejmujących historii, tym razem skupia się na temacie młodzieńczego zagubienia, zła i dramatycznych konsekwencji ludzkich wyborów.
Książka opowiada historię trzech nastolatków, których życie toczy się w cieniu szarej, postsocjalistycznej rzeczywistości. Orbitowski precyzyjnie oddaje tło społeczne i psychologiczne bohaterów, budując obraz młodzieńców poszukujących swojego miejsca w świecie pełnym chaosu i przemocy. Książka jest pełna detali i realiów, które oddają autentyczność opisywanych wydarzeń.
Największym atutem powieści jest jej głębia psychologiczna. Autor nie boi się trudnych tematów i bezkompromisowo ukazuje ciemne strony ludzkiej natury. Kreacje bohaterów są złożone i wiarygodne; czytelnik ma okazję zajrzeć w ich myśli, emocje, a także motywacje, które prowadzą do tragicznych wydarzeń.
"Inna dusza" to także refleksja nad istotą zła, które może tkwić w każdym człowieku. Orbitowski zadaje pytania o granice moralności, odpowiedzialności oraz wpływ otoczenia na kształtowanie się osobowości młodych ludzi. Jego narracja jest intensywna, a fabuła trzyma w napięciu, co sprawia, że książkę czyta się z rosnącym zainteresowaniem i niepokojem.
Podsumowując, "Inna dusza" to znakomita powieść, która nie tylko wciąga i porusza, ale także skłania do refleksji nad kondycją ludzkiej duszy i moralności. Łukasz Orbitowski po raz kolejny udowadnia, że jest jednym z najważniejszych współczesnych polskich pisarzy, potrafiącym wnikliwie opisać złożoność ludzkich emocji i wyborów. Książka z pewnością zasługuje na uwagę i rekomendację, zarówno dla miłośników literatury psychologicznej, jak i tych, którzy poszukują głębszych treści w literaturze współczesnej.
"Inna dusza" Łukasza Orbitowskiego to poruszająca powieść, która przenosi czytelnika w lata 90. XX wieku, do mrocznej atmosfery Bydgoszczy. Autor znany ze swojego talentu do budowania intensywnych i przejmujących historii, tym razem skupia się na temacie młodzieńczego zagubienia, zła i dramatycznych konsekwencji ludzkich wyborów.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka opowiada historię trzech...
UPDATE: Z ciekawości, po końcowym słowach książki zerknąłem na jakich faktach opierała się książka. Trochę zepsuło mi magię prozy ile szczegółów się pokrywa. Nawet ostatnie słowa Dagmary.
Kolejna książka tegoż autora. W pewien sposób można odczuć, że to "wczesny Orbitowski", być może to kształtujący się język, a może moje autosugestia. Niemniej czytało mi się dobrze, aczkolwiek pobrzmiewały mi echa Psychopomp Agaty Rae (która powstała później, żeby nie było).
Książka jest naprawdę ciekawym studium narodzin seryjnego zabójcy, którego ciąg jest przerwany zupełnie przypadkiem praktycznie w zarodku. Sceny zabójstw bywają drastyczne w swojej bezsensowności, ale i dlatego, że mamy okazje poznać mniej lub bardziej ofiary. Koniec końców Jędrek zdaje się wychodzić zwycięsko z całej historii. W części przynajmniej zaspokoił swe rządze, a tajemnica ujawniła się sama przynosząc mu, jak się domyślam, ulgę bowiem mógł w końcu przestać przywdziewać maskę normalnego człowieka. Najbardziej szokujące jest to jak Jędrek zdewastował swoje otoczenie. Rodziny ofiar, rodzice, kolega Krzysiek, który nie może się uwolnić od wpływu Jędrka, który ukształtował go swoim stylem bycia i przypieczętował morderstwami. Drugim mordercą w powieści jest alkohol, który niszczy człowieka, postać ojca i jego rodzinę. Być może te obrazki rozpadającej się rodziny Krzyśka były dla mnie najstraszniejsze, szczególnie że nawet w dorosłym życiu okazał się spętany ojcem.
UPDATE: Z ciekawości, po końcowym słowach książki zerknąłem na jakich faktach opierała się książka. Trochę zepsuło mi magię prozy ile szczegółów się pokrywa. Nawet ostatnie słowa Dagmary.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKolejna książka tegoż autora. W pewien sposób można odczuć, że to "wczesny Orbitowski", być może to kształtujący się język, a może moje autosugestia. Niemniej czytało mi się dobrze,...
Ależ to było mocne. Dopiero jak przeczytałem dowiedziałem się, że to historia autentyczna czy też inspirowana wydarzeniami autentycznymi. W każdym razie świetna proza, taka od jakiej nie da się oderwać.
Ależ to było mocne. Dopiero jak przeczytałem dowiedziałem się, że to historia autentyczna czy też inspirowana wydarzeniami autentycznymi. W każdym razie świetna proza, taka od jakiej nie da się oderwać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSą takie książki, które się czuje.. tak po prostu. Wie się od samego początku, że to będzie emocjonalna bomba, która zrobi w głowie rozpierd*l. To właśnie jedna z tych książek. Ta proza wniknęła w moje zabliźnione rany, nadszarpując je na nowo. Uczucia z nią związane nie były przyjemne i mocno uwierały, a czytając ją słowo po słowie, przywoływałam w głowie obrazy z własnych, gorzkich wspomnień. Chciałabym napisać recenzję, która zachęci Was do przeczytania tej książki, ale odebrałam ją bardzo osobiście, utożsamiając się z domem jednego z bohaterów i słowo polecam, to zdecydowanie za mało..
„Inna dusza” to smutna historia o dorastaniu w latach dziewięćdziesiątych, przygnębiająca opowieść o przyjaźni, miłości.. i jej braku. Prawdziwa zbrodnia, na której opierają się wydarzenia tej powieści niesamowicie łączy się z fikcją, tworząc przygnębiającą opowieść o trudach życia w czasach pełnych nadziei i marzeń.
Są takie książki, które się czuje.. tak po prostu. Wie się od samego początku, że to będzie emocjonalna bomba, która zrobi w głowie rozpierd*l. To właśnie jedna z tych książek. Ta proza wniknęła w moje zabliźnione rany, nadszarpując je na nowo. Uczucia z nią związane nie były przyjemne i mocno uwierały, a czytając ją słowo po słowie, przywoływałam w głowie obrazy z...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOkreśliłabym ją jako tę z gatunku "ciężkich", mimo że przedstawia nic innego jak tylko realia tamtego okresu, a także mechanizmy odwiecznie kierujące ludźmi. Zabrakło mi tu subiektywnych przemyśleń, uczuć bohatera opisującego zdarzenia, Krzyśka Hoppe, ale może był to celowy zabieg, aby czytelnicy szli przez tę książkę z własnymi odczuciami i spostrzeżeniami.
Określiłabym ją jako tę z gatunku "ciężkich", mimo że przedstawia nic innego jak tylko realia tamtego okresu, a także mechanizmy odwiecznie kierujące ludźmi. Zabrakło mi tu subiektywnych przemyśleń, uczuć bohatera opisującego zdarzenia, Krzyśka Hoppe, ale może był to celowy zabieg, aby czytelnicy szli przez tę książkę z własnymi odczuciami i spostrzeżeniami.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSmutna i przygnębiająca. Akcja rozgrywa się w szarych latach 90', które dla jednych były dobre, dla innych fatalne. W tym wszystkim 3 młodych chłopaków w tym 1 z nich z poważnymi problemami. Widać tu problem alkoholizmu, problemy w komuniakcji w rodzinie i braki w wychowaniu i opiece. Nie tak powinno wyglądać życie. Rozdziały króciutkie, język jak dla mnie trochę męczący i nie do końca odnalazłam się wśród bohaterów i tamtego świata chociaż sama urodziłam się w 87.
Smutna i przygnębiająca. Akcja rozgrywa się w szarych latach 90', które dla jednych były dobre, dla innych fatalne. W tym wszystkim 3 młodych chłopaków w tym 1 z nich z poważnymi problemami. Widać tu problem alkoholizmu, problemy w komuniakcji w rodzinie i braki w wychowaniu i opiece. Nie tak powinno wyglądać życie. Rozdziały króciutkie, język jak dla mnie trochę męczący i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŁukasz Orbitowski ma niesamowity talent do tworzenia atmosfery polskich miast w swoich książkach. Tak było z Gdynią w „Chodź ze mną”, małomiasteczkową Oławą w „Kulcie” i tak jest z Bydgoszczą w „Innej duszy”. Ta książka jest mi szczególnie bliska, ponieważ dorastałem w miejscowości pod Bydgoszczą w latach, w których rozgrywają się opisane wydarzenia, więc miałem styczność z tym miastem i pamiętam, jak te czasy wyglądały. Autor przedstawił je bardzo wiarygodnie, jednak miasto nie jest głównym bohaterem tej powieści. To książka przede wszystkim o dorastaniu w trudnych, po-PRL-owskich czasach, o dziecięcych marzeniach, problemach i tragediach. O zdobywaniu nowych doświadczeń – zarówno tych dobrych, jak i złych. Zbrodnia nie jest tu najważniejsza i chyba to, obok opisu miasta i jego klimatu, najbardziej mi się spodobało. Dużą zaletą książki jest wspomniany klimat, ale może on być niedostrzegalny dla osób, które nie znały tamtych czasów.
Łukasz Orbitowski ma niesamowity talent do tworzenia atmosfery polskich miast w swoich książkach. Tak było z Gdynią w „Chodź ze mną”, małomiasteczkową Oławą w „Kulcie” i tak jest z Bydgoszczą w „Innej duszy”. Ta książka jest mi szczególnie bliska, ponieważ dorastałem w miejscowości pod Bydgoszczą w latach, w których rozgrywają się opisane wydarzenia, więc miałem styczność z...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJak to jest napisane ! 🔥
Jak to jest napisane ! 🔥
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to